Reklama billboardowa – chociażby ze względu na rozmiar – już sama w sobie wyróżnia się. W dodatku daje ogromne możliwości wykazania się kreatywnością. Pomysły zaskakują formą, interakcją z otoczeniem a także przekazem. Poniższe przykłady udowadniają, że „chcieć to móc” a reklama może być sztuką.
Subiektywny ranking siedmiu oryginalnych billboardów:
1.Oldtimer: All you can eat rest stop
Czy autostrada może być dobrym miejscem na reklamę? W końcu pędzisz z zawrotną prędkością i raczej nie w głowie ci jest oglądanie billboardów. Są jednak koncepcje, które zadziwiają celnością, a także prostotą. Reklamy restauracji Oldtimer znajdującej się w pobliżu Wiednia nie ominiesz. Wjeżdżasz prostą w nią. Jest przykładem na to, że nawet tunele można wykorzystać do stworzenia ciekawych kreacji.
- Quitplan.com
ClearWay Minnesota, organizacja non-profit pomagająca palaczom skończyć z nałogiem, postawiła na sugestywną formę 3D. Stworzyła w Minnesocie reklamę wielkości Paul Bunyana (legendarnego amerykańskiego drwala). Billboard zawiera jedynie podstawową informację (adres strony) za to osadzony jest na potężnym, zgaszonym, częściowo wypalonym papierosie. Działa na wyobraźnię, prawda?
- Imiodium
Brak papieru toaletowego to poważne zaniedbanie organizacyjne przed rozpoczęciem „projektu”. Niemniej problematyczna będzie sytuacja, gdy popyt przekroczy podaż na wskutek dolegliwości żołądkowych. W obu przypadkach strach ma rzeczywiście wielkie oczy. Na takich uczuciach zagrali producenci Imodium, leku przeciwbiegunkowego. Wystająca z bilbordu rolka papieru, zużytego do ostatniego centymetra jest wystarczająco wymowna. Przedstawiono problem a obok podano rozwiązanie. Prosty i dosadny przekaz.
- Koleston Natural
Najbardziej kreatywne reklamy korzystają z otoczenia, np.: zmiennej pogody, „palety” barw nieba. Z takiego rozwiązania skorzystała firma Wella Professional, producent farby do włosów Koleston. Wycięła w billboardzie kształt włosów kobiety, aby uchwycić różnorodność barw swoich produktów (a poniekąd „przemycić” jej naturalność). Ciągle zwraca na siebie uwagę, gdyż ludzie chcą zobaczyć jak prezentuje się o określonej porze dnia i w konkretnych warunkach pogodowych. Reklama mimo upływu lat wciąż może inspirować.
- Dracula od BBC
Dużo nowszą (akcja ruszyła w 2020 roku) „wariacją” wykorzystującą nie tylko światło naturalne, ale także sztuczne jest reklama promująca serial BBC pt. „Dracula”. W czasie dnia na billboardzie zobaczyć można kilkadziesiąt zakrwawionych kołków wbitych w białe tło. Po zmroku zapala się z boku lampka, a kołki tworzą cień przedstawiający profil twarzy hrabiego z Transylwanii. Billboardy ustawiono w Londynie i Birmingham.
- „The Wave of Waste”
Z okazji Światowego Dnia Oceanów w 2018 roku Grupa Modelo, producent piwa Corona podjęła współpracę z Andym Billettem w wyniku czego w Londynie powstał „trójwymiarowy” billboard. Na nośniku reklamowym umieszczono serwującego na fali aktora Chrisa Hemswortha. Przed billboardem natomiast zbudowano potężną falę z plastykowych odpadów. Dzieło nazwano: „The Wave of Waste”. Kampania miała za zadanie uświadomić społeczeństwu jak potężna ilość śmieci zanieczyszcza wody. W dodatku mieszkańcy mogli dokładać się do pracy przynosząc własne plastykowe opakowania.
- Trymer do nosa i uszu od Panasonic
Reklamy mogą powodować uczucie dyskomfortu (a potem dawać na tacy rozwiązanie). Na taką kampanię zdecydował się Panasonic reklamujący trymer do nosa i uszu. Billboardy zostały zbudowane wokół prawdziwych przewodów elektrycznych i słupów. Nie wiadomo jak uporano się z przepisami przeciwpożarowymi. Kreacja stworzona przez Saatchi&Saatchi powstała w Indonezji. To kolejny przykład interakcji reklamy z otoczeniem. W dodatku tak obrzydliwej, że aż trzeba popatrzeć. I o to w tym wypadku chodzi!
W reklamie często sprawdza się powiedzenie: „wszystkie chwyty dozwolone”. Trzeba wyróżnić się kontrowersją, wpasowaniem w otoczenie, kreatywnością, nietypową formą a czasem surową prostotą. Powyższe kreacje są dowodem na to, iż ludzka wyobraźnia nie zna granic a billboardy są platformą dającą ogromne możliwości „tworzenia”. Odważycie się na taką kampanię dla swojej firmy? 🙂